Premiera! "The Square" Rubena Östlunda na 17. T-Mobile NH

7/06/17
Ruszyła sprzedaż biletów na 1. Podlasie SlowFest w Supraślu (1.07-17.09) Mistrz Dumont i dwa debiuty – z Cannes do Wrocławia i do polskich kin

Złota Palma MFF w Cannes 2017 po raz pierwszy w Polsce na MFF T-Mobile Nowe Horyzonty!

The Square - najnowszy film Rubena Östlunda (Turysta, Play), zwycięzca Cannes 2017 - zostanie premierowo pokazany we Wrocławiu.

Pedro Almodóvar (przewodniczący canneńskiego jury): Fantastyczna wyobraźnia! Niesamowicie śmieszny film! Mógłbym go oglądać bez końca.... Satyrę szwedzkiego reżysera mógłby podpisać sam Luis Buñuel. Co łączy przystojnego kuratora muzeum w Sztokholmie, amerykańską dziennikarkę, małego chłopca, którego niesłusznie posądzono o kradzież, i artystę udającego małpę? Zapraszamy do Wrocławia!

Dystrybucja w Polsce: Gutek Film

Christian (Claes Bang) jest kuratorem w galerii sztuki współczesnej w Sztokholmie. W wywiadzie na początku filmu przyznaje, że robi to dla pieniędzy, choć natychmiast wspomina też o tym, jak ważne jest inwestowanie w sztukę, promowanie jej i dotowanie. Jest elokwentny, przystojny, nienagannie ubrany i opanowany. Robi doskonałe wrażenie i wydaje się zadowolony z siebie i swojej pozycji. Kiedy na ulicy zostaje okradziony, za namową kolegi z pracy postanawia – po części dla żartu – odszukać złodzieja i odzyskać swoją własność. Namierza sygnał GPS swojego telefonu w budynku, gdzie prawdopodobnie mieszka złodziej, a potem roznosi anonimowe listy z pogróżkami. Z jednej strony jest zestresowany sytuacją, z drugiej bawi go własna brawura. Konsekwencje okażą się nie tylko zaskakujące, ale też zmienią Christiana na zawsze. The Square to jednak dużo więcej niż historyjka o szukaniu złodzieja. Ruben Östlund w swoim filmie błyskotliwie kpi z nowoczesnych galerii sztuki i instalacji. (Jan Dąbrowski, film.org.pl)

Östlund w złośliwy sposób parodiuje język sztuki współczesnej. Jej misja społeczna trafia w próżnię. The Square obnaża paradoks awangardy: transgresja staje się rutyną. Awangardowa antysztuka, która miała rozwalić mury tradycyjnego muzeum, wyjść do ludzi, stać się częścią rzeczywistości, dobrą przestrzenią, czymś w rodzaju świeckiego Kościoła przemieniającego życie – zmieniła się w martwe muzeum. W filmie Östlunda symbolizuje je wielka sala, gdzie w równych rzędach stoją stożki usypane z szarej materii. Na ścianie umieszczono neonowy napis: „We have nothing”. W rogu sali na krzesełku siedzi woźna. Nie ma zwiedzających. (Tadeusz Sobolewski, "Gazeta Wyborcza")


czytaj także
Program Odkrycia: "Barrage" Laury Schroeder 12/06/17
Przestrzeń NH Muzyczna playlista z pieśniami protestu na tidal.com 14/06/17
Program "Niemiłość" Andrieja Zwiagincewa na 17. MFF T-Mobile NH 14/06/17
Przestrzeń NH Canneńskie tytuły w dystrybucji Gutek Film 29/05/17